Ekspresyjny
pejzaż, w którym pojawia się kilka odległych od siebie planów. Na pierwszym
planie widać brunatne pola, na których nic nie rośnie. Wąską ścieżką przemieszczają
się z trudem dwie sylwetki ludzkie, być może brnąc przez błoto pod wiatr. W
oddali rozciągają się wysokie bloki mieszkalne, zbudowane w szczerym polu.
Wśród nich stara drewniana chata wskazująca, że jeszcze niedawno były to tereny
wiejskie. W oddali – zielone drzewa znacznie przewyższające wielopiętrowe
bloki. Dwie trzecie obrazu zajmuje widok gór i unoszące się nad nimi chmury,
zasłaniające niebo. Chmury mieszają się z dymem oraz mgłą snującą się w niskich
partiach gór.
Dla mieszkańców Bielska-Białej to znajomy widok: stok Magurki i
rozciągające się z nią pasmo Beskidu Małego stały się tłem dla osiedla Złote
Łany, zbudowanego w latach 70. XX wieku, kiedy miasto przeżywało szczyt rozwoju
gospodarczego związanego m.in. z przemysłem samochodowym. Artyści z Grupy
Beskid, do której należał Jan Grabowski, odzwierciedlający piękno beskidzkiego
krajobrazu, rejestrowali także zmiany jakie w tym pejzażu zachodziły, będąc
zewnętrznym świadectwem szerszych zmian społecznych.